14 czerwca 2014 roku o godz.
11.00 na stadionie w Zielonkach przy ul. Południowej
rozpoczął się mecz derbowy pomiędzy UKS Borzęcin Duży, a LKS
Naprzód Zielonki.
Pomimo tego, że obydwie drużyny rozgrywają swoje mecze na tym
właśnie boisku,
to tym razem gospodarzami byli piłkarze z Zielonek (gracze w
zielonych strojach).
Nie był to właściwie mecz o
wszystko, gdyż piłkarze z Borzęcina (w czarnych strojach)
plasują się w lidze na niezagrożonej piątej pozycji,
a zielonkowscy gracze właściwie przywykli do realistycznej wizji
spadku z A klasy.
Od wielu bowiem miesięcy plasują się na przedostatnim miejscu w
swej grupie.
Mecz derbowy zawsze przynosi
jednak wiele emocji, bo każda z drużyn chce zaprezentować się
jak najlepiej i udowodnić,
kto właściwie jest najlepszy w gminie. Dlatego też bezpośrednie
spotkania bardziej obserwowane są przez publiczność
i oczywiście lokalne media. Tak było i tym razem. Na spotkanie
przybyło wielu fanów borzęcińskiego klubu
i podobnie jak na jesieni 2013 roku (WIĘCEJ
CZYTAJ TUTAJ) były śpiewy, kolorowe race i
serpentyny.
Z drugiej strony trybun siedziała też duża grupa zwolenników
graczy z Zielonek.
Mecz był wyrównany. W
pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem 1:1, piłkarze z
Zielonek nie strzelili karnego.
W drugiej połowie przeważali piłkarze z Borzęcina, ale tylko do
65 minuty. Wówczas bowiem jeden z borzęcińskich graczy
po brutalnym faulu otrzymał czerwoną kartkę. Po tym incydencie
znów pewniej atakować zaczęli gracze z Zielonek.
Osłabiona drużyna UKS Borzecin
nie dała jednak pola piłkarzom z Zielonek i w ostatniej minucie
spotkania,
po zamieszaniu na polu karnym wbiła zwycięskiego gola. Sędzia
nie rozpoczął już spotkania, tylko odgwizdał koniec meczu.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1, dając graczom z
Borzęcina trzy punkty.
Nie były to jedyne derby w tym
dniu. W Strażackiej Lidze Piłkarskiej "SLP-2014",
w meczu półfinałowym spotkały się strażackie drużyny z Babic i
Borzęcina. Jak zakończyło się to spotkanie czytaj ...
TUTAJ
Michał
Starnowski
|