Stowarzyszenie
"Kuźnia Przyjaźni" raz po raz aplikuje nam "kulturalną pigułkę
odżywczą".
Niespełna tydzień przez świętami, mogliśmy uczestniczyć w
spotkaniu
z pisarką Joanną Olech - autorką "Dynastii
Miziołków".
Plakaty
rozwieszone w szkołach i w kilku innych miejscach,
od pierwszych dni kwietnia zapraszały wszystkich tytułowym
hasłem.
Wypełniona
prawie po brzegi Sala Koncertowa im. K. Wiłkomirskiego,
mieszcząca się w babickiej podstawówce,
uradowała wielce Panią Joannę, tym bardziej że prawie każdy z
przybyłych przyniósł ze sobą egzemplarz Dynastii.
Spotkanie rozpoczęło się od krótkiej książkowej scenki,
odegranej przez młodych aktorów Kuźni.
Chwilę później na scenie pojawił się "Nasz Gość" i niczym dobry
wodzirej zabawę, sprawnie poprowadził dalej spotkanie.
"Jak Wam się
wydaje, czy każdy może zostać pisarzem?" - rozpoczęła autorka.
Pani Joanna opowiedziała o tym jak zaczęła się jej przygoda z
pisaniem książek, odczytała także kilka fragmentów "Miziołków".
Później były konkursy, cukierkowe nagrody i kolejne "miziołkowe"
scenki teatralne jako przerywnik.
Poznaliśmy bohaterów wszystkich 13 książek, których autorką jest
Pani Joanna.
Był także czas na zadawanie pytań - zgodnie z sugestią Gościa: 5
mądrych i_5 głupich.
Na zapytanie skąd pomysł na taki tytuł książki, usłyszeliśmy w
odpowiedzi,
że kiedyś bardzo popularnym był serial "Dynastia"…, gdyby
historie o Miziołkach powstawały później,
książka pewnie byłaby zatytułowana "Klan Miziołków", albo też "M
jak Miziołki".
Autorka cały
czas utrzymywała bardzo dobry kontakt z młodymi ludźmi.
W dużym stopniu przyczynił się do tego język, bogaty w zwroty
używane w gwarze uczniowskiej
(w takim stylu utrzymana jest również "Dynastia Miziołków"), a
także ogólnie swobodny sposób prowadzenia spotkania.
Na zakończenie każdy mógł otrzymać autograf Pani Joanny wraz z
pamiątkową pieczątką w książce, pamiętniku lub na kartce.
Długo trwało "oblężenie" autorskiego stolika, zanim każdy
otrzymał upragnioną "dedykację".
Dariusz Smoliński
|