W poniedziałek, wtorek
szyła baba worek, a w środę pruła żywo, bo uszyła krzywo.
Słyszał stary Bartek, ze znów szyła w czwartek, ....w piątek nie
zaczęła, bo to zły początek.
W sobotę od rana zaczęła robotę, a w niedzielę całą spała, bo
sie strasznie spracowała.
I tak po remoncie ul.
Warszawskiej, który trwał tylko... trzy lata, po zeszłorocznych,
wyrywkowych naprawach nawierzchni
pomiędzy babickim rondem, a granicą naszej gminy z Gminą Leszno,
wczoraj (14.05.2013.) pracownicy i maszyny firmy Strabag
ponownie zjawili się na drodze wojewódzkiej Nr 580 (Warszawa -
Żelazowa Wola) znanej u nas pod nazwą WARSZAWSKA.
Widać ich było właściwie na odcinku Blizne Łaszczyńskiego -
rondo Babice Nowe (przy pawilonach).
Prują, aż się kurzy, leją
ja się patrzy i korkują we wszystkich możliwych kierunkach.
Weszli "po naszemu" - bez zapowiedzi, bez jakiejkolwiek
wcześniejszej informacji.
Miałem przyjemność
"przeczołgać się" tamtędy dwa razy.
Widziałem uśmiechy na twarzach tych wszystkich kierowców, którzy
stali w korkach - niestety były gorzkie.
A przecież można było poinformować o planowanych pracach
wcześniej, może część kierowców wybrałoby drogi alternatywne.
Dziś, w środę - ciąg dalszy
olewania.