Jak uczcić pamięć tych, którzy 1 sierpnia 1944 roku rozpoczęli
bój o godność, o honor,
a przede wszystkim o wolność? Sposoby są różne… można tego dnia
zapalić znicze na Powązkach
lub pod pomnikami Powstania Warszawskiego czy Małego Powstańca,
można też wspomnieć poległych w symbolicznej godzinie "W".
Kilka lat temu, gdy byłem w stolicy w godzinach popołudniowych,
po raz pierwszy doświadczyłem "minuty ciszy" o godz. 17:00…
ciszy oczywiście w cudzysłowie, bo rozlegający się wokół dźwięk
syren, raczej z ciszą niewiele miał wspólnego,
ale ta chwila zadumy na ulicach Warszawy… samochody zatrzymujące
się niezależnie od świateł w ulicznych sygnalizatorach…
stojący nieruchomo obok aut kierowcy… "bezruch" na chodnikach… wszystko to
robiło niesamowite wrażenie,
szczególnie jeśli uczestniczyło się w takiej chwili po raz
pierwszy.
W tym roku również i na babickim rynku o godz. 17:00 kierowcy
słysząc głos syren zatrzymali swoje samochody,
a przechodnie przystanęli na moment, by oddać cześć poległym
powstańcom i mieszkańcom Warszawy.
Bezapelacyjnie godnym polecenia, jest też udział w innym,
niecodziennym wydarzeniu.
Od kilku już lat, wieczorem 1 sierpnia, wraz z rodziną, udajemy
się w okolice Starego Miasta, by wziąć udział w koncercie:
"Warszawiacy śpiewają (nie) zakazane piosenki". Kto był choć
raz, dobrze wie co chciałbym przekazać, kto nie był,
napiszę jedynie niech żałuje, bowiem ciężko jest opisać słowami
atmosferę, jaka panuje w czasie tego koncertu.
Nawet nie jestem pewien czy słowo "atmosfera" jest tu
odpowiednie. Biało-czerwone flagi powiewające
nad kilkunasto tysięcznym tłumem… opaski na rękach… uczucie
smutku… i zarazem przeogromnej radości i dumy z ludzi,
którzy 73 lata temu byli gotowi… Główne założenie koncertu to
zachowanie w pamięci wydarzeń z tamtych dni
poprzez wspólne śpiewanie piosenek powstańczych przez
wszystkich, którzy tego dnia zbierają się
na Pl. Piłsudskiego w Warszawie (teksty pojawiają się na
wielkich telebimach, rozdawane są też śpiewniki).
Podobnie jak w latach ubiegłych, również i w tym roku
spotkaliśmy na koncercie innych mieszkańców babickich stron.
Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia za rok. W uzupełnieniu
tych kilku słów krótka fotorelacja i film z finałowej pieśni.