Dochodziło południe, kiedy najpierw
babickie, a potem latchorzewskie okolice przeszył dźwięk sygnałów
różnych służb.
23 września 2011 roku, na jednej z budów w Latchorzewie przy ul. H.
Dobrzańskiego (niedaleko ul. Prusa) odkryto, że na parterze
domu jednorodzinnego (w budowie) w kałuży krwi leży nieprzytomny
mężczyzna. Wstępne oględziny miejsca wskazują, że mógł być to
nieszczęśliwy wypadek.
Pracownik (mieszkaniec okolic Hajnówki) wykonywujący w domu
jednorodzinnym parkiet w pomieszczeniu na pierwszym piętrze,
prawdopodobnie chciał zejść po drabinie na niższą kondygnację. Z
niewiadomych na dzień dzisiejszy przyczyn spadł i uderzył głową w
betonową podłogę.
Zachodzi podejrzenie, że do wypadku mogło dojść wieczorem dnia
poprzedniego.
Ratownicy Medyczni z babickiej karetki
wezwali do transportu poszkodowanego śmigłowiec Lotniczego Pogotowia
Ratunkowego.
Do wykonania lądowiska wezwaną babicką straż pożarną, która pomogła
również w transporcie poszkodowanego - najpierw do karetki, a później do
śmigłowca.
Swoje dochodzenia rozpoczęli również Policjanci z babickiej KPP. Obecny
stan zdrowia poszkodowanego jest nam nieznany.
firestarmedia