75. MASZT W KONSTANTYNOWIE
Maszt radiowy w Konstantynowie, był to maszt radiowy
nadajnika długofalowego,
Programu I Polskiego Radia,
znany również jako Maszt w Gąbinie, Warszawska Radiostacja Centralna w
Gąbinie,
Radiofoniczny Ośrodek Nadawczy
w Konstantynowie
i Radiowe Centrum Nadawcze w Konstantynowie.
Licząc ponad 646 metrów wysokości, był w latach 1974-1991,
tj. do chwili jego zawalenia, najwyższą na świecie budowlą. Nigdzie na
świecie nie wzniesiono wyższego obiektu
- aż do 19 maja 2008, kiedy rekord ten został pobity przez Burdż
Chalifa w Dubaju.
5 lipca 1969 roku przystąpiono do budowy obiektu, a
18 października 1972 uroczyście wmurowano stopkę pod maszt radiowy.
Budowa
masztu została zakończona 18 maja 1974, a oficjalne uruchomienie miało miejsce
30 lipca 1974 roku.
Wzniesiono maszt o masie 420 t i wysokości 646,38 metrów o
mocy nadajników 2×1000 kW,
co wraz z zyskiem masztu dawało efektywną
izotropową moc wypromieniowaną rzędu 3000 kW.
Od 22
lipca 1974 radiostacja przejęła nadawanie od Raszyna. Radiostacja pracowała na
falach długich
o częstotliwości 227 kHz do 1 lutego 1988 roku i później na częstotliwości 225 kHz.
Zaletą radiostacji
była możliwość bezpośredniego odbioru z klasycznego radioodbiornika
(AM) programu pierwszego
Polskiego
Radia
przez rodaków w
Kazachstanie,
pracowników polskich firm pracujących w Iraku,Iranie,
prawie całej Europie
i nawet Ameryce Północnej.
8 sierpnia
1991 roku, o godz. 19:10 maszt runął w czasie prac konserwatorskich.
Prace miały polegać na wymianie odciągów, które były w złym stanie
technicznym. Poluzowano jedną z lin w ostatniej,
piątej sekcji odciągów,
zakładając i naciągając 2 liny pomocnicze. Jedna z lin pomocniczych
wysunęła się z zacisków.
Druga lina pomocnicza zerwała się z mocowania,
nie mogąc zrównoważyć sił pozostałych lin głównych.
Górna część masztu
złamała się i uderzyła w podstawę. Maszt runął w ciągu kilkunastu
sekund.
W katastrofie nikt nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Po
katastrofie wznowiono nadawanie w radiostacji w Łazach,
która od 1978
nadawała program II Polskiego Radia na częstotliwości 200 kHz, co
związane było z zaniechaniem nadawania programu II
i nadawaniem tylko
programu I z częstotliwością 225 kHz i mocą 500 kW. Masztu już
nigdy nie odbudowano,
choć odbudowa
była możliwa w tym samym miejscu. Plany odbudowy udaremniły protesty
okolicznych mieszkańców związane
z obawami przed skutkami oddziaływania
na nich pól elektromagnetycznych promieniowanych przez maszt.
Nowa
lokalizacja masztu została wyznaczona w
Solcu Kujawskim
na dawnym wojskowym poligonie
bombowym.
W lipcu 2018
r. dwuczęściowy nadajnik radiowy Brown Boveri SL 61 B3, wraz z
urządzeniami towarzyszącymi został przekazany
przez Orange Polska na
cele historyczne Stowarzyszeniu Park Kulturowy Transatlantycka
Radiotelegraficzna Centrala Nadawcza
- jest on przenoszony do Warszawy
(Stare Babice) jako element tworzonego przez SPK TRCN Muzeum
i Centrum
Nauki - Radiostacja
Transatlantycka.
źródło i
fotografie z wikipedii.org oraz www.tytus.edu.pl
Słowo
od autora strony
www.nadajnik-babice.pl
Wiadomości zamieszczone w Wikipedii oraz na stronie internetowej i
profilu facebookowym "Tytus" o maszcie w Konstantynowie
ma wydźwięk
mylący, bowiem podkreśla jako rzecz pozytywną, że był to w 1974 roku
najwyższy budynek na świecie.
W rzeczywistości był to obiekt bardzo
niebezpieczny, trudny w eksploatacji i wcześniej czy później musiał ulec
zniszczeniu,
a więc był nieudany. Taki pogląd jest podkreślany we
wszystkich podręcznikach o antenach,
między innymi w
https://dobiech-ireneusz.jimdofree.com
Problem wypromieniowania energii fal radiowych bardzo małych częstotliwości, a
więc bardzo długich,
rzędu kilkunastu kilometrów, pojawił się, gdy dysponowano
generatorami wytwarzającymi ciągły sygnał częstotliwości radiowej dużej mocy,
rzędu kilkuset kilowatów, w postaci alternatorów, czyli generatorów
elektromaszynowych.
Trudności wypromieniowania energii w takiej postaci wiązały się z małą
skutecznością stosowanych wtedy powszechnie anten,
w postaci pionowego
radiatora. Bowiem radiator taki działa skutecznie, gdy jego wysokość jest
porównywalna
z długością fali wypromieniowanej i działać może w pobliżu
rezonansu. Posiada wówczas dostatecznie dużą oporność promieniowania
i
sprawność. Jest to dla fal kilometrowych ze względów
konstrukcyjnych niemożliwe, więc zachodziła konieczność stosowania
radiatorów
o długości mniejszych od rezonansowych. Są to tzw. anteny krótkie,
posiadające oporność wejściową ze składową bierną pojemnościową.
Dla jej
skompensowania, aby dostroić ją do rezonansu, włącza się w szereg z anteną
indukcyjność w postaci cewki,
nazywanej przedłużającą lub strojeniową. Jednak
oporność promieniowania takiego radiatora i sprawność są nadal nie wielkie.
Wzrost mocy
wypromieniowanej można osiągnąć, albo zwiększając moc dostarczaną do
pojedynczego radiatora, albo zwiększając ich ilość.
W omawianym przypadku zastosowany został stosunkowo kłopotliwy ze
względu na: rozmiary i ciężar masztu,
wymagania na izolację oraz wzrost strat na ciepło. Natomiast drugi
bezpieczniejszy, w postaci kilka oddzielnych krótkich radiatorów,
ale rozmieszczonych w stosunkowo dużych odległościach od siebie, został
wykorzystany w Nadajniku Babice.
płk w st. spoczynku dr inż.
Ireneusz DOBIECH
Ireneusz Dobiech, czerwiec 2020 r.
ZAPOZNAJ SIĘ TEŻ
Z NOWĄ, DOŚWIADCZALNĄ STRONĄ PT.
POLSKA TRANSATLANTYCKA CENTRALA RADIOTELEGRAFICZNA
(PTCR)
ZNAJDZIESZ JĄ POD ADRESEM:
http://dobiech-ireneusz.jimdo.com
CIĄG DALSZY
(JUŻ NIE) NASTĄPI
|