38. 90-TA ROCZNICA POWSTANIA NADAJNIKA BABICE
OSZACOWANIE OGROMU PRAC PODCZAS BUDOWY NADAJNIKA BABICE
Na wstępie chciałem zaznaczyć, że o
Radiostacji Babice pisano wielokrotnie [1] – [6], opisując: negocjacje, warunki
lokalizacyjne,
korzyści polityczne i poniesione koszty oraz podając o niej ogólne informacje.
Natomiast nie znalazłem nigdzie informacji
o ogromnym zakresie robót jakie wykonano podczas jej budowy, wykorzystując
polskich robotników i prymitywne narzędzia.
Amerykanie byli zbudowani ich pracowitością, inteligencją i zaradnością. Dlatego
też budowa trwała niesłychanie krótko.
Z okazji 90 rocznicy jej powstania, jaka minęła 1 października 2013 roku, oraz
jej poświęcenia 17 listopada 1923 roku
z udziałem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, postanowiłem dla
zobrazowania, jak wiele pracy i w tak krótkim czasie,
bo w kilkanaście miesięcy, wykonali budowniczowie Radiostacji Babice, oszacować
wymierną wartość zakresu prac, związanych z jej budową.
W tym celu mogłem jedynie wykorzystać
informacje jakie uzyskałem w ciągu ok. czterech lat, o odnalezionych jego
technicznych obiektach,
w postaci śladów, jakie pozostały po wysadzeniu 16 stycznia 1945 r. urządzeń
Nadajnika przez saperów niemieckich.
Odpowiednie dane wyjściowe opublikowałem na łamach Babickiego Portalika
Internetowego [1].
Pierwsze takie oszacowanie wykonałem 2007.11.28,.([1] część 04.07), dla odciągu
przewodów krańcowego masztu dziesiątego,
z którym stowarzyszone są elementy pokazane na rysunku 1 . Usytuowane one były,
rysunek 2, za podstawą cewki i nie jednakowej grubości,
nie prostopadle do osi anteny, a pod pewnymi
kątami i miały uchwyty umieszczone na pochylonej płaszczyźnie.
Takie ich usytuowanie i taka budowa świadczyły, że prawdopodobnie służyły one,
jako odciągi dla przewodów zasilających
elementy promieniujące, zawieszonych na poziomych dźwigarach masztów o długości
46 m. , umieszczonych na szczycie masztu
i odciążające go od działania sił wzdłużnych, wywieranych na niego przez
przewody zasilające, kończące tutaj swój bieg.
Rysunek 1 ([1] część 04.07 Rys. 7a )
Szkic rozmieszczenia dodatkowych elementów w okolicy skrajnego masztu
dziesiątego.
Te dwa
wielkie bloki betonowe z uchwytami, rysunek 2, miały rozmiary: długość
ok. 3.67 m ,
szerokość ok. 1.85 m i minimalną wysokość ponad gruntem ok. 0.16 m.
Rysunek 2 ([1] część 04.07 rys. 5a) Obraz nadziemnej części betonowego bloku z
uchwytami.
Po pewnym czasie, podobny blok znalazłem
przy samej drodze do Babic, rysunek 3, prawdopodobnie współpracujący
z
krańcowym masztem pierwszym., o rozmiarach poziomych takich samych jak
odnalezione za masztem dziesiątym,
jednak o wysokości ok. 1.70 m. Z pewnością
był on wydobyty z gruntu i ustawiony w miejscu, gdzie się obecnie znajduje.
Rysunek 3 ([1] część 04.07 Rys. 6h)
Zbliżenie wydobytego odciągu przewodów
masztu pierwszego, krańcowego, 2007.11.28
o wysokości 1.70 m.
Tak więc
odnaleziony blok, potwierdził moje przewidywania, że odciągi przewodów
zasilających, znajdujące się
za masztami krańcowymi pierwszym i dziesiątym, pełnią funkcje „kotwic”.
W tym celu były zagłębione w gruncie na znaczną głębokość,
a wydobyty blok dostarcza informacji o całkowitej wysokości takiego
odciągu. Umożliwia to oszacowanie na jaką głębokość są one pogrążone
w gruncie i jaka jest masa jednego takiego odciągu. Blok odciągu
przewodów zagłębiony jest na głębokość: (1.7 – 0.16) [m] = 1.54 [m],
co stanowi 90.5 % jego wysokości. Tak więc jego objętość jest równa ok.
V = 3.67x1.85x1.70 [m 3]
= 11.54 [m 3].
Dla oszacowania masy bloku niezbędna jest znajomość gęstości betonu.
Gęstość samego betonu [2] zawiera się w granicach
(od 1800 do 2400) [kg/m3]. Ponieważ z pewnością fundament
bloku ma jakieś zbrojenie, wykonane ze stali o gęstości [2]
(od 7500 do 7900) [kg/m3], do uśrednionej wartości gęstości
betonu [(1800 + 2400)/2] [kg/m3]= 2100 [kg/m3]
należy dodać wartość zbrojenia,
przyjmuję równą 5% uśrednionej wartość gęstości zbrojenia, równą:
0.05[(7500+7900)/2] [kg/m3]= 7700x0.05 [kg/m3] =
385 [kg/m3 .
Tak więc masa jednego bloku odciągu będzie rzędu M = Vx(2.100+385)[kg/m3]=Vx2.485[kg/m3]
= 11.54x2.485 [[m 3]x[kg/m3] = 28.677[kg]
= 28.68 [ton] , a obu dwukrotnie większa czyli 2x28.68 [ton] = 57.36
[ton] .
Takich bloków
zagłębionych w gruncie na głębokość ok. 1.54 m. budowniczowie musieli
wykonać cztery, dwa dla pierwszego masztu
i dwa dla dziesiątego. Czyli dla utrzymania w równowadze, ośmiu
przewodów podwójnych, względnie szesnastu pojedynczych,
doprowadzających energię w. cz. do promieniujących przewodów
znajdujących się na szczytach masztów, musiano przygotować dla nich:
cztery wykopy i szalunki oraz beton o masie równej 2x57.36[ton] =
114.72 [ton].
Stosując
podobną procedurę i przyjmując zbliżone zagłębienie w gruncie innych
obiektów Nadajnika, również oszacować można
ich objętości i masy. Ze względu na ilość i oczekiwaną stosunkowo dużą
masę użytego zbrojonego betonu,
wykonam takie oszacowanie dla fundamentu nogi masztu.
Rysunek 4
Fundament nogi masztu czwartego, należącego do anteny pierwszej,
znajdujący się najbliżej ścieżki rekreacyjnej, tuż przy rowie z wodą,
2007.11.25.
Posłużę się w tym celu zdjęciem
bocznego widoku, znacznie odsłoniętego fundamentu masztu czwartego, rysunek 4.
Z
innych pomiarów wiadomo, ze fundament taki ma kształt prostopadłościanu o
podstawie kwadratu o długości jego boku a = 3.8 m .
Nie znając jego wysokości
przyjąłem, że jest ona co najmniej taka sama jak boki kwadratu t.zn. h =3.8 m,
wówczas jego objętość jest równa
Vn =
a3 = 3.83 [m 3]
= 54.8 [m 3],
a masa, dla podobnej jak poprzednio gęstości betonu, jest rzędu M = Vn x2.500[kg/m3]
= 54.8x2500 [kg]
= 137.000 [kg] = 137 [ton]. Czyli masa czterech fundamentów
jednego masztu mogła być rzędu Mm= 4x137 [ton] = 548 [ton],
a
dziesięciu masztów M10=10x548 [ton] = 5480 [ton]. Wiadomo [3], że w
niektórych miejscach budowa fundamentów pod maszty
była dużym problemem, ze
względu na nadmierną ilość wody w glebie zawierającej domieszkę gliny.
Rozwiązano ten problem wykorzystując
do budowy, tam gdzie to było konieczne,
pali betonowych. W początkowym okresie pale betonowe były przygotowywane
wcześniej
i następnie wbijane w grunt, jednak po pewnym czasie robotnicy zostali
przyuczeni do wykorzystywania metody mokrej.
Oczywiście wymagało to dodatkowych
prac.
Innymi dużymi
obiektami o stosunkowo prostych kształtach są wsporniki przewodów, rysunek 5,
znajdujące się w okolicy linii symetrii anteny obu zespołów antenowych w pobliżu budynku
nadajnika.
Rysunek 5
([1] część 04.05 Rys.11) Szkic rozmieszczenia obiektów obu zespołów
antenowych w pobliżu budynku nadajnika.
Wezmę pod uwagę przybliżone rozmiary
takiego wspornika ([1] część 04.05 rys. 13a) równe: długość – 4 m. , szerokość -
1.4 m.
wystawanie ponad grunt na wysokość - ok. 1m . Przyjmując głębokość jego
pogrążenia w gruncie i gęstość betonu,
podobne jak dla fundamentów nogi masztu,
jego objętość byłaby zbliżona do wartości Vwsp =
4x1.4x3.8[m 3] =21.3 [m 3],
a
masa rzędu Mwsp = Vwsp x2.500[kg/m3]
= 21.3x2500 [kg] = 53250 [kg] = 53 [ton].
Ponieważ wsporników było cztery, ich
masa mogła być rzędu V4wsp =4x53
[ton] = 212 [ton].
Należy podkreślić, że oprócz fundamentów
dla anteny, w postaci masztów i wsporników przewodów, budowniczowie musieli
wykonać:
dziesięć fundamentów podstaw cewek, czterdzieści odciągów cewek,
dwadzieścia odciągów anten i wiele drobniejszych,
następnie po postawieniu
masztów i metalowych wsporników, zainstalować na szczytach przewody zasilające i
promieniujące
do cewek wcześniej zainstalowanych na podstawach i podłączonych do
systemu uziemień i strojeniowych.
Podobnie obszerne i nadzwyczaj pracochłonne
prace wykonano wewnątrz budynków: bardzo solidne fundamenty
pod dwa alternatory
elektromaszynowe. o masie ok. 50 [ton] każdy i inne obiekty elektrowni,
jakie
udało mi się odnaleźć, opisane w [1], np. pod silnik spalinowy Diesel’a i
prądnicę ([1] część 05.04) oraz prace ziemne związane
z budową magistral
uziemień, osobnych dla każdego masztu. Do budowy fundamentów pod alternatory
zastosowano,
bardzo przydatną wspomnianą wcześniej, mokrą metodę instalacji
betonowych pali.
Oprócz wytwarzania tak ciężkich obiektów
betonowych, bardzo ważne były pomiary geodezyjne ich usytuowania.
Przykładowo:
błąd określenia poziomu poszczególnych nóg masztów, rzędu 1cm, powodował
odchylenie ich wierzchołka o ok. 20 cm.
A trzeba sobie wyobrazić, że takich
pomiarów geodezyjnych były setki i dokonywano je na całej długości anteny, czyli
ok. 4.5 km.
Kolejnym problemem z którym należało się uporać, był transport
bardzo delikatnych i drogich urządzeń, dostarczanych drogą morską
z Ameryki, ich ochrona przed kradzieżami podczas transportu koleją, a następnie wąskotorową
wojskową
do Fortu oraz ich przechowywanie. Przewidziano w tym celu, już znacznie
wcześniej pomieszczenia Fortu IIa.,
co jak zapewniali Amerykanie zdało bardzo
dobrze egzamin. Wcześniej wspomniany system uziemień
przewodów promieniujących
był typu przewodzącego [3] i składał się z miedzianych
drutów równoległych względem siebie, zakopanych
na głębokość jednego metra w
gruncie. Usytuowane one były pod kątem prostym do linii anteny i rozciągały się
na całej długości
po obu jej stronach, na nie prawdopodobną odległość, równą
dwukrotnej wysokości masztów, czyli 2x126.5 m = 253 m.
Daje to obraz jak wiele
musiano wykonać prac ziemnych związanych z instalacją systemu uziemień.
Zwrócenie
uwagi na ogrom prac, wykonanych w ciągu nie całych dwóch lat, w kilka
lat po odzyskaniu niepodległości,
przy braku wykwalifikowanych pracowników, stosując prymitywne metody
mieszania betonu, gdyż należy zdawać sobie sprawę,
że początkowo nie korzystano z betoniarek, a mieszanie betonu odbywało
się ręcznie oraz wykonywania ręcznie wykopów dla uziemień,
musi budzić podziw i szacunek do budowniczych tej inwestycji.
Na
zakończenie należy również wspomnieć o nadzwyczaj pracochłonnych
pracach, jednak nie możliwych do oszacowania bez odpowiedniej
dokumentacji, w sensie: projektowania samych masztów, ich wykonania i
opracowania sposobu montażu,
jak również instalowania poprzecznej ich części. Wiadomo jedynie, że
polska firma Towarzystwo Przemysłu Metalowego
K. Rudzki i S-ka zużyła na ich budowę 1770 ton stali i sądząc na
podstawie dostępnych zdjęć, niesłychanie dużej ilości nitów, wkrętów.
Budowę masztów ukończono już w marcu 1923 roku, a więc rok i trzy
miesiące po podpisaniu kontraktu z firmą
Radio Corporation of America na budowę wielkiej transatlantyckiej stacji
radiotelegraficznej w Polsce.
[1] http://www.nadajnik-babice.pl/
[2] Tablice matematyczne fizyczne
chemiczne i astronomiczne, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne., Warszawa 1984
[3]
TRANS-OCEANIC RADIO STATION-WARSAW, POLAND*
(Radio
Corporation of America, New York)* Zaprezentowane w Instituite
of Radio Engineers w Nowym
Yorku,
7 stycznia 1925, odebrane przez Edytora 7 stycznia 1925
[4] Odkrywca nr 8 (103)/2007 "Co
pozostało po antenie radiostacji Babice".
[5] Goniec Babicki nr 10/2011 „88 lat
nadajnika w Babicach”.
[6[ Gazeta Babicka nr 11/2011
„Uratowaliśmy 500 kg historii!”.
Ireneusz Dobiech, listopad 2013 r.
|