07 - ANALIZA
ZDJĘCIA LOTNICZEGO OKOLIC NADAJNIKA BABICE
W części 05.06 posłużyłem
się zdjęciem lotniczym, fot. 1,
na którym pokazane zostało otoczenie terenu wokół linii symetrii anteny
Nadajnika w Babicach,
a więc obszar pomiędzy masztami piątym i szóstym, na którym znajdowały
się jednocześnie:
maszt piąty, drogi, budynki elektrowni z obiektem do niego przylegającym
i nadawczy.
Zdjęcie to pokazano w [1] oraz w [2].
Fot. 1 Zdjęcie
lotnicze okolic Nadajnika w Babicach [1] i [2]
W pierwszym przypadku zdjęcie to opisano:
POL TCR Bemowo.jpgTransatlantycka
Centrala Radiotelegraficzna,
Polish military aerial photo, made In 1939,
a więc,
że
jest to
polska wojskowa fotografia lotnicza i wykonane
zostało w 1939 roku.
Natomiast w drugim przypadku
autor artykułu
zamieszczonego 29.10.2007 roku podpisał to zdjęcie następująco:
„Zdjęcie lotnicze terenów
radiostacji ok. 1945 roku. Zwraca uwagę przewrócony maszt”.
Zamieszcza uwagę:
„Wikipedia podaje, iż zdjęcie to zrobiono w roku 1939, z czym nie
mogę się zgodzić – RO”.
Widać, że zdania
co do tego kiedy zostało to zdjęcie wykonane, czy w 1939 roku, a więc
przed zniszczeniem przez saperów niemieckich
obiektów Nadajnika Babice, czy w 1945 roku, kiedy już obiekty Nadajnika
Babice zostały zniszczone, są podzielone.
Dlatego też podjąłem próbę datowania tego zdjęcia, poprzez analizę jego
treści, w szczególności, czy widoczny z jego lewej strony maszt
jest masztem stojącym, czy też leżącym.
Byłem skłonny
przyjąć, że jest to maszt stojący, nie zniszczony, widoczny w całej
okazałości. Uważałem bowiem,
że maszt o wysokości 126.5 metrów i o masie ok. 170 ton [3], po jego
wysadzeniu przez niemieckich saperów,
nie mógł zachować swojego kształtu po zetknięciu się z gruntem. Nie bez
znaczenia na taki pogląd miały również zdjęcia zamieszczone
w [3], fot. 16 i fot. 18. Oba przedstawiają stertę stalowych elementów
po masztach w postaci kratownic i pojedynczych prętów.
W takim przeświadczeniu upewniły mnie dodatkowe pomiary wysokości masztu
na fot. 1.
W tym celu sporządziłem ze zdjęcia fot. 1 szkic masztu, rys. 1.
Rys. 1 Szkic
fragmentu masztu ze zdjęcia fot. 1.
Wysokość masztu
odczytana z tego szkicu, po jego znormalizowaniu względem znanego
rozstawu w poziomie fundamentów nóg, była ok. 123 m.
czyli bliska rzeczywistej. Jednak wykonałem bardziej dokładną analizę
tego zdjęcia, do czego sprowokowały mnie i pomocne były zdjęcia śladów,
jakie odkryłem w 2007.11.28 na terenie „cywilnym” na wysokości ruin po
budynku nadawczym.
Jedno z tych zdjęć, już zamieszczone w części 06.05 przedstawia fot. 2
na którym widoczne są cztery fundamenty
prawdopodobnie mniejszego masztu. Informacja ta skłoniła mnie do
dokładniejszego przyjrzenia się temu miejscu.
Fot. 2 Cztery
fundamenty za ogrodzeniem na terenie „cywilnym”, na wysokości ruin po
budynku nadawczym.
Dla skupienia
uwagi zamieszczam fragment zdjęcia fot. 1, pokazany na fot. 3. Widać
stosunkowo wyraźnie, że w miejscu zbliżonym
do oczekiwanego, rzeczywiście znajduje się dodatkowy maszt, a być może i
dwa maszty, rozmieszczone blisko siebie,
znacznie mniejsze w porównaniu do masztów antenowych. Wspominam o dwóch
masztach, gdyż przeglądając dokładnie zdjęcie,
jakie przytaczałem w części 04.08 fot. 4, przedstawiające widok ogólny
Nadajnika Babice, spostrzegłem w oczekiwanym miejscu nie jeden,
a dwa maszty, które nazwałem dodatkowymi.
Fot. 3 Fragment
zdjęcia z fot. 1 z mniejszym, względnie mniejszymi masztami dodatkowymi.
Dla większej
przejrzystości przedstawiam szkic, rys. 2, na którym naniosłem w sposób
bardziej widoczny wspomniany dodatkowy maszt.
Rys. 2 Szkic
wykonany z fot. 1 z naniesionym masztem dodatkowym.
Przyjmując, że
oba maszty, a więc maszt antenowy piąty i bardziej wyraźnie widoczny
dodatkowy, są to maszty stojące,
jest niezrozumiałe dlaczego są one skierowane w strony przeciwne, są
widoczne pod różnymi kątami.
Wynika stąd wniosek, że nie są to maszty stojące. W jakiś sposób saperzy
niemieccy spowodowali ich wysadzenie tak,
że nie uległy zniszczeniu, a położone zostały prawie w całości. Maszt
duży w stronę zachodnią, prawdopodobnie dlatego aby nie zatarasował
drogę biegnącą wzdłuż anteny, a dodatkowy w stronę wschodnią z tych
samych powodów, jednak w stosunku do innej dróżki.
Taki łagodny sposób opadania, stosowany jest przez drwali do wycinania
drzew w żądanym kierunku ich upadku, poprzez ich podcięcie
od strony, gdzie mają one upaść. Wówczas nie całkowite przecięcie pnia
od strony przeciwnej do podcięcia, zapewnia spowalnianie jego upadku.
W przypadku spowodowania łagodnego położenia masztu, należałoby podciąć
dwie nogi od strony żądanego ich upadku.
Wówczas maszt tracąc punkt podparcia zacząłby się odchylać od pionu i
jego upadek byłby hamowany przez niszczenie nóg nie uszkodzonych
i zrywanie przewodów zasilających znajdujących się na ich trawersach.
Taki sposób zasugerował mi również w prywatnej korespondencji
Pan Grzegorz Słomczyński. Dla sprawdzenia czy taki sposób był
zastosowany, udałem się w okolice masztu piątego i sfotografowałem
górne fragmenty wszystkich jego nóg. Zdjęcia tych fragmentów masztów
celowo wykonywałem wg przyjętej konfiguracji pokazanej na rys. 3.
Bowiem w przypadku, gdyby się potwierdziła hipoteza dotycząca podanego
sposobu wysadzania masztów,
byłoby możliwe określenie kierunku jego upadku i odnalezienie w
odległości równej wysokości masztu jego szczątków.
Rys. 3
Konfiguracja wykonywania zdjęć górnych fragmentów masztów.
W pierwszej
kolejności sfotografowałem nogi masztu piątego, a więc tego, który jest
widoczny na zdjęciu lotniczym, fot. 1.
Wykonałem zdjęcia z dwóch stron: zachodu i wschodu wg kolejności i
usytuowania wskazanego na rys. 3.
Przedstawiają je zdjęcia od fot. 4 do fot. 11.
Fot. 4 Noga 1
masztu 5 widok od zachodu.
Fot. 5 Noga 1
masztu 5 widok od wschodu.
Fot. 6 Noga 2
masztu 5 widok od zachodu.
Fot. 7 Noga 2
masztu 5 widok od wschodu.
Fot. 8
Zniszczona wybuchowo noga 3 masztu 5 widok od zachodu.
Fot. 9
Zniszczona wybuchowo noga 3 masztu 5 od wschodu.
Fot. 10
Zniszczona wybuchowo noga 4 masztu 5 widok od zachodu.
Fot. 11
Zniszczona wybuchowo noga 4 masztu 5 widok od wschodu.
Dla pokazania w
szerszym widoku fundamenty nóg i ich części metalowe oraz upewnienia
się, że rzeczywiście wysunięte wnioski są słuszne,
wykonałem w dniu 2010.09.17 dodatkowe zdjęcia fot. 12 - fot. 15. Mają
one tą zaletę, że znajdują się na wysokości drugiej bramy
do Jednostki Wojskowej, przy często uczęszczanej ulicy Radiowej, którą
ja nazywam Radiowa brukowana.
Każdy może te podstawy masztów obejrzeć.
Fot. 12 Noga 1
masztu 5 widok od zachodu z widokiem drogi brukowanej.
Fot. 13 Noga 2
masztu 5 widok od zachodu z widokiem drogi brukowanej.
Fot. 14
Wybuchowo zniszczona noga 3 masztu 5 widok od zachodu.
Fot. 15
Wybuchowo zniszczona noga 4 masztu 5 widok od zachodu.
Zdjęcia te
dowodzą i potwierdzają, że wybuchowo zniszczone były tylko nogi trzecia
i czwarta, na szkicu rys. 3 dwie górne,
natomiast pierwsza i druga zostały odcięte palnikiem po upadku masztu.
Dlatego też powinien się on położyć na zachód.
Jak wspomniałem, przyjmując, że maszt zniszczony wybuchowo w podany
sposób, upadając nie doznał dodatkowych uszkodzeń,
jego część poprzeczna winna upaść w odległości zbliżonej do 126.5 m.
Jednak teren wokół masztu piątego i ewentualnego miejsca upadku
jego trawersu jest gęsto zadrzewiony, więc nie mogłem dokonać
odmierzenia spodziewanej odległości w odpowiednim kierunku
dla tego masztu. Dlatego też zwróciłem uwagę na ścieżkę usytuowaną przed
masztem szóstym, co prawda w pewnej od niego odległości,
biegnącą prawie równolegle do spodziewanego kierunku „upadku” masztu
szóstego. Przyjmując, że maszt szósty również „położony” został
w kierunku zachodnim, spodziewałem się, że idąc tą ścieżką, uda mi się
odmierzyć tę odległość za pomocą „kroków skalowanych”
dla tego masztu. Przedtem jednak musiałem upewnić się, czy zdjęcia jego
górnych fragmentów fundamentów nóg posiadały,
podobną jak masztu piątego, prawidłowość. Czyli, czy fundamenty jego
„nóg” trzeci i czwarty posiadały znamiona wybuchowego zniszczenia.
Dlatego też udałem się w okolice masztu szóstego i podobnie jak
poprzednio, wykonałem odpowiednie zdjęcia górnych powierzchni
fundamentów nóg masztu szóstego. Wyniki jakie otrzymałem przedstawię w
kolejnej części.
Literatura:
[1]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Transatlantycka_Centrala_Radiotelegraficzna
[2]
http://www.warszawiak.eu/index.php
Radek OLEFIR Transatlantycka Stacja Nadawcza.
[3] Raczek J.
B.: /Boernerowo i jego świątynia. /Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa
2006.
Ireneusz Dobiech, grudzień 2010 (napisane
w październiku 2010 r.)
CIĄG DALSZY NASTĄPI
|