Piesi mają swoje chodniki, rowerzyści
ścieżki rowerowe, narciarze korzystają z nartostrad zaś od dziś śmiało
można pisać,
że dżokeje na swoich rumakach mają swoje "konio-strady".
W niedzielę, 8 maja 2011 roku jakiś ogier musiał brykać lipkowskim
chodnikiem, bo jak wskazują ślady "wydech przeciekł" mu trzykrotnie.
Raz na ul. Jakubowicza i dwukrotnie na ul. Akacjowej. Zdziwili się
zapewne pasażerowie 714 lub L-6, kiedy rankiem krocząc na przystanek
swoich ulubionych autobusów ZTM musieli zmierzyć się z realiami
KONIO-SRADY.
Ktoś zapewne powie, a fe, o fuj - jasne,
jasne - ale komu przyjdzie to sprzątnąć?? Komu, bo pewnie nie dżokejowi.
firestarmedia