Coś za coś, ale bądźmy dobrej
myśli, my kierowcy wiemy, że rondo
może rozwiązać problem ... w szczególności porannego i
popołudniowego
wyjazdu z ul. Hubala Dobrzańskiego. Oby tylko firma
TIGNAR nie robiła
swojej roboty w tempie Strabaga (remont drogi 580).
No nic, póki co budy z wiązankami i
zniczami zniknęły, a jak czytamy
na stronie gminnej "Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w
Warszawie
dnia 5 maja br. podpisał z wykonawcą - firmą TIGNAR Barbara
Franciszka
Ciesielska z siedzibą w Warszawie umowę na przebudowę
skrzyżowania
ul. Sikorskiego z ul. Hubala Dobrzańskiego w Starych Babicach na
rondo.
Termin wykonania robót to 75 dni od daty podpisania umowy.",
czyli do ... liczymy ... liczymy ...
Grozi nam lekki paraliż,
katastrofa komunikacyjna i wzmożony ruch
na Andersa w Janowie i Pohulance w Starych Babicach. To pewnik,
ale którędy mogą jeszcze jeździć pomysłowi kierowcy, trudno przewidzieć.
Inną rzeczą jest strach. Aż
strach pomyśleć jakiej wielkości może być to rondo
i czy jeżdżące tędy ciężarówki będą się na nim mieścić.
Pamiętamy przecież
Nasze Rondo Babickie.
Obok kilka zdjęć (za kilka dni będą to już zdjęcia historyczne).